Portulaka pospolita – warzywo, dostępne za darmo!

Można śmiało powiedzieć, że większość z nas tak bardzo przyzwyczaiła się do nabywania pożywienia w sklepach, że zapomniała o tym, jak wiele ma nam do zaoferowania otaczająca nas natura. Choćby taka portulaka – założę się, że większość z Was traktuje ją jak ekspansywny chwast… a to bardzo fajne warzywo. Poznaj się z portulaką nieco bliżej!

Odwiedź nasze media:

Czasami wystarczy wyjść na dwór, do ogrodu, czy przejść się po okolicy, aby znaleźć rośliny, które mogą być naszym pożywieniem zupełnie za darmo. Przy rosnących kosztach życia, taka wiedza i umiejętności wydają się być nie do przecenienia. Jednak dobrze mieć taki wybór, a nie być do tego zmuszonym.
Jedną z takich niedocenianych przez nas roślin jest portulaka pospolita. To jednoroczna roślina powszechnie uznawana za chwast, która występuje w wielu krajach świata. Często porasta nieużytki, przydroża, czy nasypy kolejowe.

Jakiś czas temu pojawiła się też w naszym ogrodzie. Początkowo traktowałam ją, jako całkiem ładny, zadarniający chwast, który bardzo łatwo daje się wyrwać. Jednak po niedługim czasie przekonałam się o tym, jak potrafi obficie się rozsiewać. Wtedy zrobiłam się w stosunku do niej nieco bardziej krytyczna. Stwierdziłam jednak, że dobrze byłoby się czegoś o niej dowiedzieć i mile się zaskoczyłam. Czasami wystarczy poszerzyć horyzonty, by zmienić zdanie.

Portulaka – z pewnością Cię zaskoczy

Portulaka pospolita zwana też warzywną to roślina dorastająca do 10-20 cm wysokości. Charakteryzują ją silnie rozgałęzione, płożące się czerwonawe pędy, pokryte drobnymi, zielonymi, mięsistymi liśćmi. Roślina zakwita latem. Kwiaty są drobne o żółtym ubarwieniu, pojawiają się na szczytach pędów pojedynczo lub po kilka. Po przekwitnięciu powstają z nich owocostany wypełnione drobnymi, ciemnymi nasionami. Warto więc zdawać sobie sprawę, że portulaka potrafi obficie się rozsiewać, w związku z czym łatwo może wymknąć się spod kontroli i stać się ekspansywna. Nie chcąc, by tak się stało nie należy dopuszczać do zawiązywania nasion. Jeśli o to nie zadbamy możemy być jej ilością w ogrodzie zaskoczeni.

Czytaj także: Jak ekologicznie walczyć z chwastami?

Portulaka pospolita jest rośliną łatwą w uprawie. Preferuje stanowiska słoneczne, podłoże umiarkowanie żyzne, ale powinno być lekkie, piaszczyste i suche. Główne jej wymagania dotyczą temperatury, ponieważ jej nasiona kiełkują w temperaturze powyżej 15 °C, a największy wzrost następuje, gdy temperatura wynosi powyżej 18-20°C. Jest też rośliną bardzo wrażliwą na przymrozki, które ją niszczą.

Portulaka – dlaczego warto ją jeść?

Choć to na pierwszy rzut oka ekspansywny chwast, to tak naprawdę kolejny dar od natury. Portulaka to też liściaste warzywo charakteryzuje się lekko kwaskowo-słonym smakiem. Pytasz, dlaczego miałbyś ją jeść? Portulaka jest bogata w niezbędne składniki odżywcze, dostarcza kwasy tłuszczowe omega-3 oraz witaminy z grupy B, A, C, a także minerały, w tym magnez, wapń, potas i żelazo. Liście portulaki zawierają składniki o lekkich właściwościach oczyszczających. Portulaka ma właściwości lecznicze, wspomaga trawienie i poprawia funkcjonowanie układu moczowego. Zastosowana w postaci okładów łagodzi ukąszenia owadów.

Liście portulaki można spożywać na surowo, dodając na przykład do sałatek. Młode wierzchołki pędów i liście można też przyrządzać podobnie, jak szpinak, czy szparagi. Natomiast kwiatki spożywać, jako zamiennik kaparów.

Jakby tego było mało, uważa się, że portulaka poprawia stan gleby, zapobiegając jej erozji. Posiadanie tej rośliny w ogrodzie może więc w naturalny sposób poprawić żyzność i stabilność struktury gleby, wpływając korzystnie na rośliny rosnące wokół niej.

Podsumowując, portulaka występuje powszechnie w wielu siedliskach i środowiskach. Tak więc może się zdarzyć, że rośnie naturalnie w pobliżu Twojego domu. Jeśli tak, radzę to wykorzystać!

A Ty, jak postrzegasz portulakę? Jest dla Ciebie uciążliwym chwastem, czy wartościowym warzywem, które chętnie wykorzystasz w celach zdrowotnych i kulinarnych?

Odwiedź nasze media:

Czytaj także:

Podobne wpisy