

Podobne wpisy


Żegnaj Atencjuszu :(
Życie znów pokazało swoje okrutne oblicze. Wierzyłam w to, że po tym co przeszedł Atencjusz teraz czekają go lata szczęśliwego życia. Niestety 28 kwietnia 2022 roku straciliśmy go bezpowrotnie. Nie chcieliśmy dla niego życia w złotej klatce. Noce spędzał w domu, a za dnia wychodził jeśli tylko miał na to ochotę. Mróz, czy śnieg, nie…


Jak to wszystko się zaczęło?
Jak to wszystko się zaczęło? Skąd pasja do ogrodnictwa? Roślin? Przyrody? Natury w ogóle? Można powiedzieć, że wyssałem ją z mlekiem matki. Być może niektórych z Was to zaskoczy, ale wydaje mi się, że mogę podać mniej więcej przybliżoną datę. Wszystko rozpoczęło się gdy miałem 4 lata. Wówczas rodzice, którzy właśnie od 4 lat mieszkali…


Koniec marca w ogrodzie
W końcu w ten weekend pogoda była na tyle łaskawa, że można było nadgonić prace w ogrodzie, a także posiać pierwsze warzywa do gruntu i do inspektu, a w sumie inspekciku, ponieważ jest bardzo malutki. Nadgonienie prac to w moim przypadku przede wszystkim kopanie i jeszcze raz kopanie. Ponieważ mam do założenia trawnik w jeden…


Gdzieś w Bieszczadach
Czasem, gdy pogoda zła, lubię wracać do lata i do pięknej zieleni, która mu towarzyszy. A gdyby tak rzucić wszystko w… i wyjechać w Bieszczady? Szkoda, że mam tam bardzo daleko. Z pewnością częściej bym tam gościł. A to fragment mojej drogi powrotnej ze sklepu po bułki na śniadanie gdzieś w Bieszczadach 🙂 Ach, lato,…


Atencjusz – kot, który skradł nasze serca
Pracując w ogrodzie zaznajomiliśmy się z okolicznymi kotami. W końcu to nie tylko kontakt z florą, ale i fauną. Opierając się na domysłach zastanawialiśmy się, które z nich mają dom, a po których widać, że ewidentnie im go brakuje. Niektóre z kotów, które odwiedzały ogród regularnie zyskały też swoje imiona np. Szrama, Szary, Kitka to…