Jak przechowywać kokony murarki z własnej hodowli?

Jak przechowywać kokony murarki

Jak przechowywać kokony murarki? Zacznijmy od tego, kiedy należy je wyjąć z domków. Choć wszystkie murarki już dawno skończyły swój cykl i w rurkach są już kokony murarki od dawna, ja zbieram je dopiero późną jesienią, wczesną zimą. Czyli w listopadzie lub grudniu. Nic się nie stanie jeśli zbierzesz kokony murarki z domku w październiku lub nawet pod koniec września. Ja jednak robię to jak najpóźniej się da, czyli ze spodziewanym nadejściem kilkustopniowych przymrozków. Robię to z jednego prostego powodu.

Pozyskanie kokonów murarki później, oznacza krótszy okres ich przechowywania. Ponieważ mam jedną lodówkę do celów spożywczych, to muszę w niej przechowywać kokony murarki z jedzeniem krócej. Zabieram mniej miejsca na produkty spożywcze.

Jeśli nie masz problemu z miejscem do przechowywania, np. masz dwie lodówki lub decydujesz się przechowywać kokony murarki poza lodówką, to możesz pozyskiwać kokony murarki już we wrześniu. Tak w końcu też można. Wszystko zależy od miejsca przechowywania, ale o tym za chwilę. Ja preferuję lodówkę i polecam na start. np. po zakupie pierwszych 100, 200, czy 300 kokonów murarki, po pierwszym sezonie własnej hodowli na pewno lodówka Ci wystarczy.

Możesz przechować w domkach dla owadów

Warto także wspomnieć, że nic nie stoi na przeszkodzie, abyś nie zabierał kokonów murarki w ogóle z domku lub ula. W końcu w naturze te owady doskonale sobie radzą same. Jeśli jednak zależy Ci na ilości murarek w przyszłym roku, to najlepiej zapewnić im jak najbardziej komfortowe warunki.

Jeśli nie zabierasz rurek z kokonami z domku, to pamiętaj, że takie rozwiązanie sprawi, że na wiosnę, po wygryzieniu się będziesz musiał nie tylko wymienić rurki, ale także “wysterylizować” domek. Przez zimę z pewnością nagromadziło się tam mnóstwo grzybów, które mogą zdziesiątkować populację Twoich murarek w następnym sezonie.

W czym przechowywać kokony murarki?

Decydując się na lodówkę, zawsze wybieram kartonowe pudełka po herbacie. Nic nie szkodzi, aby był to także pojemnik z tworzywa sztucznego lub szklany mały słoik. Najważniejsze, aby pojemnik na kokony nie był całkowicie szczelny. Dlaczego decyduje się na kartonik? Tak jest dla mnie szybciej i wygodniej, aby wystartować z hodowlą w kolejnym sezonie.

Moje kokony wyjmuję z lodówki wraz z nadejściem wiosny (lub później), ale dopiero gdy w dzień pogoda osiąga już ponad 10 stopni Celsjusza. Pudełeczko po prostu wyjmuję z lodówki, robię kilka dziurek i wkładam do domku w ogrodzie. A potem już tylko obserwacja jak murarki się wygryzają i powoli cała kolonia budzi się do życia 🙂

Czy kokony zajmują dużo miejsca?

Dużo miejsca. Co to znaczy? To oczywiście pojęcie względne. Dlatego najlepiej jeśli zobrazuje Ci jak prezentuje się np. 200 kokonów.

Jak widzisz 200 kokonów to malutki słoiczek lub niewielkie zawiniątko. Akurat tak zapakowane dostałem 200 kokonów, które kupowałem, aby zwiększyć pulę genów w mojej hodowli.

Najważniejsze, aby trzymać zbyt wielu kokonów razem. Wynika to z faktu, że kokony nie powinny leżeć w lodówce (czy poza nią też) przez zimę w zbyt grubej warstwie. Musimy zapewnić wszystkim pszczołom wystarczający dostęp do powietrza 🙂

2000 kokonów spokojnie zmieści się do pudełka po herbacie ekspresowej, w której było 100 torebek.

Jak przechowywać kokony murarki? Lodówka, czy poza nią?

Tak jak wspomniałem, ja preferuję lodówkę, ale Ty możesz swoje kokony murarki przechowywać poza nią. Ja decyduję się na lodówkę, ponieważ zapewniam w niej murarkom stałą temperaturę. W ciągu kilku lat przechowywałem murarki i w domkach, i w lodówce, i w nieogrzewanym garażu i w nieogrzewanym pomieszczeniu gospodarczym. Zawsze, gdy moje kokony zimowały poza lodówką, atakowała je pleśń i inne grzyby. Niestety nie byłem w stanie całkowicie odciąć dostępu wilgoci do środka, a także były tam spore wahania temperatur.

Jeśli posiadasz suche miejsce, w którym przez cały okres przechowywania jesteś w stanie utrzymać stałą, niską temperaturę, to nic nie stoi na przeszkodzie kokony trzymać poza lodówką.

Moje murarki z lodówki mają jeszcze jedną zaletę. Rozpoczynają oblot i zapylanie wtedy, kiedy chcę. W lodówce nie wiedzą, że na dworze jest już ładna pogoda i ciepło. Mogę wystawić je znacznie później. Wtedy gdy mi pasuje i chcę, aby pracowały. Naturalnie nie możesz ich przechowywać zbyt długo. W końcu owadom w kokonach skończy się materiał zapasowy.

Jeśli nie czytałeś jeszcze, to koniecznie przeczytaj artykuł o murarce, aby dowiedzieć się o niej wszystkiego, co warto wiedzieć.

Podobne wpisy