Kowale bezskrzydłe – wróg czy przyjaciel?

Kowale bezskrzydłe - wróg czy przyjaciel?

Kowale bezskrzydłe to pluskwiaki z rodziny kowalowatych. Jest on powszechnie spotykanym owadem na obszarze całego kraju. Jego typowe siedliska to okolice starych lip i akacji, gdzie tworzy liczne kolonie. Generalnie uważany jest za nieszkodliwego. Żywi się przede wszystkim nasionami, owocami lipy oraz martwymi owadami i mięczakami. Może potencjalnie stwarzać zagrożenie dla winorośli i młodych drzewek w szkółkach, zwłaszcza w przypadku dużego nasilenia, co jednak zdarza się bardzo, bardzo rzadko. Jeżeli w ogóle, ponieważ osobiście nigdy nie słyszałem od nikogo o takim wydarzeniu. Co nie zmianie faktu, że jest to możliwe.

Owady dorosłe zimują, ukrywając się w ściółce lub w ziemi. Wiosną, gdy temperatura rośnie, wychodzą z kryjówek, aby się wygrzewać na murkach lub pniach drzew. Wówczas często zastanawiamy się, jak zwalczać te owady, mimo że są one nieszkodliwe.

Kowale bezskrzydłe żywią się orzeszkami lipowymi, które są trujące dla nich, zawierając substancję działającą jak hormon juwenilny. Ta substancja hamuje proces przeobrażenia się owada, utrzymując go w fazie larwalnej. Pomimo spożywania trujących orzeszków, większość kowali bezskrzydłych rozwinęła odporność na te toksyny, co pozwala im unikać deformacji ciała.

Kowale bezskrzydłe

Kowale bezskrzydłe

Ciekawym aspektem jest to, że choć kowale bezskrzydłe są odporne na toksyny lipy, to wciąż są podatne na substancje trujące zawarte w innych roślinach, takich jak ślaz czy akacja. To niesamowite, że mimo ich “trującej” diety, kowale bezskrzydłe kontynuują żerowanie na nasionach tych roślin.

Kowale bezskrzydłe wydzielają specyficzny zapach, gdy się ich dotknie lub potrze. To reakcja obronna, która ma odstraszyć drapieżnika. Zwykle owad ten występuje grupowo. Bardzo rzadko w pojedynkę. Preferuje żyć w grupach głównie dla swojego bezpieczeństwa. W grupie ma większą moc odstraszania np. ptaków.

Warto podkreślić, że kowale bezskrzydłe odgrywają ważną rolę w ekosystemie, pomagając w sprzątaniu parków ze starych orzeszków lipowych. Dlatego też warto zachować umiar i nie zabijać tych owadów, przypominając sobie o ich pozytywnym wpływie na nasze otoczenie.

A ponieważ nie stanowią zagrożenia, to na rynku nie ma żadnych środków przeznaczonych bezpośrednio do zwalczani kowali. Jeśli występują w Twoim ogrodzie, a ich obecność Ci przeszkadza, to możesz je “załatwić” w bardzo humanitarny sposób. Po prostu zamieć je na szufelkę, przesyp do pudełka, wiaderka i wynieś w jakieś dogodne dla nich miejsce, np. do parku.

Podobne wpisy