|

Dokarmianie ptaków zimą

Dokarmianie ptaków zimą

Dokarmianie ptaków zimą to bardzo pozytywna postawa. Z całego serca pochwalam i zachęcam. Tym bardziej, że zimą – choć w ogrodzie zawsze jest coś do zrobienia – pracy jest jednak mniej, a czasu nieco więcej. W końcu plony zostały już zebrane, porządki zrobione, więc wolny czas można wykorzystać na dokarmianie ptaków zimą. I to nawet jeśli w twoim regionie śniegu jeszcze nie ma. Dokarmianie ptaków zimą to doskonały sposób, aby im się odwdzięczyć za pracę jaką przez cały rok wykonują w ogrodzie.


Odwiedź nasze social media:

Odwiedź nasze media:

Z nadejściem zimy wszystkie owady pochowały się do swoich schronień lub zakopały się głębiej w glebie. Owoców na drzewach i krzewach coraz mniej. A gdy spadnie śnieg, ptaki będą musiały naprawdę sporo się napracować, aby znaleźć coś do jedzenia. Dokarmianie ptaków zimą może uratować wiele z nich, ale trzeba to robić z głową. Nieumiejętne dokarmianie ptaków zimą może wyrządzić wiele złego.

Dokarmianie ptaków zimą – jak to robić?

Dokarmianie ptaków zimą trzeba robić systematycznie. To bardzo ważne. Jeśli zaczniesz dokarmiać ptaki zimą, powinieneś robić to cały czas. Gdy ptaki przyzwyczają się do kamienia, mogą ci zaufać i przestać szukać innych źródeł pożywienia. Jeśli więc w pewnym momencie przestaniesz dokarmiać “swoje” ptaki, one po prostu mogą umrzeć z głodu.

Dokarmianie ptaków zimą z tego samego powodu warto robić o stałej porze. Ptaki szybko zapamiętają, o której godzinie pojawia się jedzenie i będą na ciebie czekać w pobliżu karmnika.

Pamiętaj także, aby karmić ptaki wyłącznie świeżym, nieprzetworzonym pokarmem. Spleśniał ci chleb i sądzisz, że zamiast wyrzucić, lepiej nakarmić nim ptaki? Zrobisz coś dobrego? Otóż nie i wręcz przeciwnie. Pomyśl. Skoro sam nie jesz spleśniałego chleba, to dlaczego miałyby go jeść inne żywe stworzenia? Dla nich jest dobry? Oczywiście, że nie.

Kolejna ważna zasada dotyczy ilości pokarmu. Pamiętaj, aby wykładać tyle pokarmu, żeby nie zostawał na długo i żeby nie zamarzł. Ptaki dokarmiamy aż do całkowitego końca zimy.

Karmnik

Jeśli już zdecydujemy się na dokarmianie ptaków zimą, postarajmy się o karmnik. Zachęcam do własnoręcznego zrobienia karmnika. Zwłaszcza jeśli dokarmianie ptaków zimą to pomysł na zajęcie dla naszych dzieci. Frajda z własnoręcznie zrobionego karmnika będzie ogromna. Oczywiście można kupić gotowy karmnik. Wybór jest naprawdę szeroki.

Jeśli zdecydujesz się na własnoręczne zrobienie karmnika, pamiętaj, aby twoja konstrukcja miała daszek. Będzie on chronił pokarm przed opadami deszczu, śniegiem i wiatrem. Karmnik powinien być też w miarę duży, aby ptaki miały dość dużo miejsca, aby swobodnie się w nim poruszać.

Bardzo ważne jest umiejscowienie karmnika. Umieszczamy go w jakimś bezpiecznym miejscu. Czyli takim, do którego nie mają dostępu wolnożyjące koty. Niestety karmnik to dla nich doskonały spot, w którym lubią polować na ptaki. Gotowy karmnik trzeba oczywiście solidnie przymocować, aby nie porwał go silny, zimowy wiatr.

Dokarmianie ptaków zimą – czym karmić?

Dokarmianie ptaków zimą to duża odpowiedzialność. Jeszcze raz podkreślę, jeśli zaczynasz, rób to całą zimą. W przeciwnym razie możesz mieć na sumieniu wiele ptasich żyć. A co wykładać do karmnika? Można wykładać smalec, ale nie solony, gotowe mieszanki dla ptaków – pamiętając o systematycznym uzupełnianiu braków. Zachęcam także do samodzielnego przygotowania mieszanki z nasion roślin oleistych tj.: słonecznika, lnu, konopi, dyni, orzechów. Naturalnie bez dodatku soli. Do mieszanki możesz dodać na przykład płatki owsiane i ziarna zbóż.

Dużą popularnością cieszą się tak zwane kule mocy. Można je kupić lub zrobić samemu. To nic innego jak smalec z zawartością nasion. Zawieszamy je w stałym miejscu, a gdy ptaki je zjedzą, zawieszamy nowe. Aby przyrządzić taką kulę mocy do roztopionego smalcu wrzucamy mieszankę nasion oleistych, płatki owsiane, zboża, orzechy i wszystko dokładnie mieszamy. Gdy masa zaczyna stygnąć, przekładamy ją do małych kubków np. po jogurtach lub serkach.

Kulki możemy włożyć do lodówki, aby całkowicie stężały. Gdy kulki będą gotowe, wyjmujemy je z kubków i wkładamy w siateczkę po owocach lub czosnku, żeby jej składniki nie wypadały. Następnie taką siatkę możemy już wywiesić.

Kto nas może odwiedzić?

Do karmników mogą przylecieć:

  • różne sikory – na przykład bogatka, modraszka, czy sikora sosnówka
  • wróble, mazurki, dzwońce, zięby, trznadle, kwiczoły i kosy
  • sierpówki, sroki i gawrony, które traktują karmnik jako łatwe źródło pokarmu
  • w srogie zimy przylecą do nas nawet grubodzioby, dzięcioły, jemiołuszki i gile

Jeśli boisz się odpowiedzialności i nie chcesz ryzykować, że w pewnym momencie odechce ci się dokarmiać ptaki, nie stoisz na straconej pozycji. Warto na działce i w ogrodzie posadzić krzewy, które staną się naturalnymi karmnikami dla ptaków. Zaliczamy do nich ogniki, irgi, bez czarny, ligustr czy jarzębinę, których owoce długo pozostają na gałązkach. Ptakom możesz też zostawić część winogron, aronii, czy porzeczek.

Podobne wpisy